7 prostych zmian, które możesz wprowadzić w swoim życiu już teraz
Według badań GUS statystyczny Polak produkuje rocznie mniej więcej 315 kg śmieci. Biorąc pod uwagę, że jest nas około 38 mln, daje to zatrważającą ilość odpadów, które zalegają później na śmieciowiskach i przyczyniają się do niszczenia środowiska. Czy przeciętna osoba może zrobić coś, by zmniejszyć ilość generowanych przez siebie śmieci? Poznaj 10 prostych zmian, które możesz wprowadzić już teraz, by żyć bardziej ekologicznie i produkować jak najmniej odpadów w myśl zasady zero waste.

Życie zero waste i less waste – co to takiego?
Zero waste (z ang. „brak marnowania”) lub less waste (z ang. „mniej marnowania”) to proekologiczne ruchy, które nakłaniają do życia w taki sposób, by produkować jak najmniejszą ilość odpadów, ponownie wykorzystywać wszystko to, co da się wykorzystać i w miarę możliwości odzyskiwać surowce. Polega to przede wszystkim na zwiększeniu świadomości ekologicznej oraz kierowaniu się nią podczas zakupów i zarządzania swoim stanem posiadania.
Miłośnicy tego stylu życia kierują się tak zwaną zasadą 5R:

Wprowadzenie w życie takich zasad wydaje się trudne, jednak obecnie na świecie są już całe miejscowości, które żyją według zasad zero waste. W Kamikasu w Japonii ponownie wykorzystuje się aż 80% odpadów, a w przeciągu najbliższych lat planuje się osiągnąć nawet stuprocentową recyklingowalność śmieci. Mieszkańcy znani są choćby z tego, że segregują je na ponad 30 kategorii i sami oddają odpady do miejsc skupu.
Oczywiście w tej chwili w Polsce bardzo trudno byłoby osiągnąć podobny stan rzeczy. Jednak my też możemy przyczynić się do lepszego dbania o środowisko. Można zacząć od naprawdę małych rzeczy i stopniowo wprowadzać zmiany w swoim życiu. Dzięki temu jest mniejsza szansa, że szybko zrazimy się do tematu zero waste lub pogubimy we wszystkich narzuconych sobie zasadach. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji dobrych nawyków, które warto w sobie wyrobić, by zadbać o planetę i żyć zgodnie z ekologią.

Unikaj dodatkowych opakowań, czyli zero waste na zakupach

O tym, że na zakupy powinno się chodzić z własną wielorazową torbą – najlepiej płócienną, wie już niemal każdy. Obecnie dużo mówi się także na temat wielorazowych materiałowych woreczków na owoce i warzywa zamiast tych plastikowych oraz pakowaniu kanapek do pracy czy szkoły w specjalne materiały (na przykład tzw. woskowijki) lub w papier zamiast w folię. Niewiele osób jednak przykłada wagę do takich rzeczy jak zbędny celofan i wypełniacze w opakowaniach produktów spożywczych czy kosmetycznych. Warto zwracać uwagę na to, czy kupowany przez nas krem w kartoniku jest dodatkowo owinięty w folię. Mogłoby się wydawać, że celofan jest proekologiczny, skoro produkuje się go z naturalnej celulozy (jest bardziej podatny na biodegradację). Niestety to nie do końca prawda – jego produkcja jest bardzo uciążliwa dla środowiska, gdyż używa się przy niej toksycznego disiarczku węgla.
Ponadto zwracaj uwagę na to, czy opakowania wybieranych przez ciebie produktów możesz w jakiś sposób ponownie wykorzystać. Lepiej jest kupować przetwory w słoikach niż puszkach, gdyż możesz w nich potem przechowywać przyprawy, herbaty czy ponownie coś zawekować. Zamiast mało ekonomicznych świeczek typu tealight lepiej jest kupić dużą świeczkę zapachową w szklanym opakowaniu, które po jej zużyciu i dokładnym wymyciu może służyć jako doniczka na małą roślinę, pojemnik na szczoteczki do zębów czy pędzle do makijażu. Szklany kubek po świeczce można też ponownie napełnić woskiem z innych stopionych świec. Plastikowe pojemniki po lodach są idealne do przechowywania jedzenia w zamrażarce czy lodówce, a ozdobione kartony po butach mogą zastąpić pudełka na szpargały, za które w sklepie z drobiazgami trzeba by było sporo zapłacić.

Sprawdzaj daty ważności – podstawa zero waste w kuchni i pielęgnacji
Zero waste to także zasady związane z tym, jak nie marnować jedzenia i innych produktów nietrwałych. Podstawą jest sprawdzanie dat przydatności do spożycia na żywności, którą kupujemy, i układania jej w lodówce w taki sposób, by rzeczy, które mają krótszą ważność, stały od frontu. To pozwala lepiej organizować posiłki i wyrzucać mniej jedzenia z powodu nieuwagi.

Warto pamiętać też, że daty przydatności do użycia mają nie tylko produkty spożywcze, ale i kosmetyki. Należy kupować je rozsądnie, biorąc pod uwagę to, czy jesteśmy w stanie je zużyć, zanim się przeterminują. Kosmetyki, których data ważności dawno się skończyła, tracą swoje właściwości pielęgnacyjne, a w skrajnych wypadkach mogą nawet nam zaszkodzić.

Nie kupuj jedzenia na wynos
Masz ochotę zjeść coś dobrego, ale nie chce ci się gotować w domu, więc zamawiasz jedzenie na wynos? Zamiast tego po prostu idź do restauracji. To większa przyjemność i chwila dla siebie. Unikniesz przy tym korzystania z dodatkowych opakowań. W kawiarniach staraj się także nie brać napojów w plastikowym kubku. Popularne sieci coraz częściej zachęcają do przynoszenia własnych termosów i kubków termicznych na kawę.

Spróbuj swoich sił z DIY
DIY (z ang. do it yourself, czyli zrób to sam) to praktyczny sposób na wykorzystanie pozornie nieprzydatnych przedmiotów i danie im nowego życia. W internecie można znaleźć liczne porady i instrukcje, jak wykorzystać puste opakowania, materiały a nawet resztki jedzenia w różnych projektach.






Możliwości jest bez liku i jeśli tylko nauczysz się patrzeć na proste przedmioty nie tylko jak na śmieci, odkryjesz dla nich mnóstwo zastosowań. Poza tym DIY to nie tylko oszczędność i zero waste, ale również ciekawe i rozwijające hobby. Proste rękodzieło mogą wykonywać nawet dzieci. Pod okiem rodziców będą rozwijać wyobraźnię i zdolności manualne. Dowiedzą się też, że codzienne przedmioty powstają przy dużym nakładzie pracy, co nauczy je szacunku dla swoich zabawek i innej własności.

Ubraniowe less waste – kupuj uniwersalne fasony
Ubrania to coś, na co wydajemy zdecydowanie za dużo pieniędzy, głównie z powodu ciągle zmieniającej się mody. A gdyby tak oszczędzić nie tylko na zakupach, ale i zmniejszyć ilość generowanych śmieci? Kupowanie klasycznych fasonów zamiast rzeczy wzorowanych na chwilowych trendach to ekonomiczny i proekologiczny wybór. Dzięki niemu nie będziesz wymieniać całej szafy co sezon i wyrzucać ubrań, które przestały być popularne. Uniwersalne w fasonie i kroju elementy garderoby łatwiej też ze sobą łączyć, co pozwala mieć mniej ubrań. Nawet jeżeli już ci się znudzą, oddanie ich komuś innemu, odsprzedanie czy przerobienie będzie dużo prostsze.

Nie marnuj wody, prądu, benzyny
Pamiętaj, że energia to ogromne koszty – nie tylko finansowe, ale przede wszystkim ekologiczne. Wyłączaj kontrolki w sprzętach domowych – według statystyk tryb czuwania pożera nawet ok. 300 złotych rocznie – i wyjmuj ładowarki, do których nic nie jest podłączone z gniazdek. Nie zasypiaj też przy włączonym telewizorze, nie nastawiaj niepełnej zmywarki czy pralki (bez względu na ilość naczyń pobiera ona tyle samo wody) i unikaj trybów oszczędzających czas podczas prania i mycia naczyń. Zmuszają one urządzenia do dużo szybszego nagrzewania wody i pobierają znacznie więcej energii, a dają w zamian niewiele – skracają pracę sprzętu o góra 10-15 minut.
Warto zastanowić się też nad tym, czy nie lepiej dojeżdżać do pracy rowerem zamiast autem, albo przejść się do sklepu pod blokiem zamiast jechać samochodem do oddalonego marketu tylko po kilka produktów.
Nie musisz oczywiście żyć jak asceta. Wystarczy przykładać większą wagę do codziennych czynności i wybierać to, z czego możesz łatwo zrezygnować. Zero waste to w dużej mierze po prostu uważność i świadomość swoich działań.

Poznaj zasady poprawnego segregowania śmieci
Jeżeli masz odpowiednio dużo miejsca w domu, możesz zacząć od kupienia koszy na śmieci w odpowiednich kolorach: zielonym na szkło, niebieskim na papier, brązowym na odpady biodegradowalne, żółtym na metale i tworzywa sztuczne oraz czarnym na zmieszane. Pozwoli ci to skojarzyć je z kolorami kontenerów i wyeliminuje pomyłki związane z nieuwagą.
Mało kto jednak może pozwolić sobie na taki luksus. Co zrobić, jeśli masz do dyspozycji jedynie wąską szafkę pod zlewem? Wygodnym rozwiązaniem jest wkładanie do jednego pojemnika (np. siatki na zakupy, plastikowej torby po pieluchach itp.) wszystkich śmieci suchych, czyli tworzyw sztucznych, szkła oraz papieru, i segregowanie ich dopiero podczas wyrzucania do śmietnika w bloku. W takim przypadku trzeba to robić częściej, ale ma to też swoje zalety – resztki jedzenia, np. jogurtu w plastikowym pojemniku, nie będą wydzielać nieprzyjemnego zapachu w mieszkaniu.
Nie możesz zapamiętać, gdzie wyrzucać wytłaczanki po jajkach, paragony czy butelki po oleju? Wydrukuj sobie rozpiski i przyklej je na wieczka śmietników. A jeśli masz problem z segregacją jakiegoś nietypowego odpadu, sprawdź, gdzie go wyrzucić i dopisz go do wydrukowanej listy, by zapamiętać na przyszłość.
Tego typu problemy często rozwiązują też oznaczenia na opakowaniach produktów (wiele marek stosuje dodatkowe symbole ułatwiające segregację, np. tołpa na etykietach kosmetyków pure trends).